Psychiatria i Psychologia Kliniczna (Sep 2010)
Trudna diagnoza – dylematy rzetelnej oceny ADHD u dorosłych pacjentów. Część I. Obraz kliniczny, trudności diagnostyczne, leczenie
Abstract
Nadpobudliwość psychoruchowa jest najczęstszym rozpoznaniem u dzieci we wczesnym wieku szkolnym. W klasyfikacjach diagnostycznych chorób i zaburzeń psychicznych określona jest jako zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) – DSM-IV-TR, lub zespół hiperkinetyczny (F90) – według klasyfikacji europejskiej ICD-10. Charakteryzuje się obecnością trwałych wzorców zachowania utrzymujących się przynajmniej przez 6 miesięcy i układających się w charakterystyczną triadę objawów: problemy z utrzymaniem uwagi, nadmierna impulsywność oraz nadruchliwość, których nasilenie powoduje upośledzenie funkcjonowania pacjenta. Występowanie ADHD u dzieci opisano po raz pierwszy na początku XX wieku, ale świadomość, że zaburzenie to może utrzymywać się także w wieku dorosłym, pojawiła się dopiero w latach 70. W Polsce rozpowszechnienie ADHD wśród dzieci i młodzieży jest na podobnym poziomie jak w innych krajach UE i Stanach Zjednoczonych. Na tej podstawie można domniemywać, że rozpowszechnienie ADHD wśród dorosłych również będzie podobne. Niestety, według wiedzy autorki niniejszego artykułu w Polsce nie ma ośrodków, które zajmowałyby się diagnozą i leczeniem ADHD u osób dorosłych. Celem artykułu jest przybliżenie tematu diagnozy ADHD u osób dorosłych i omówienie trudności, które mogą ujawnić się podczas oceny klinicznej. Czynniki utrudniające właściwe rozpoznanie ADHD u osób dorosłych to m.in. kryteria diagnostyczne, które są dostosowane do dzieci w wieku szkolnym, oraz brak obowiązujących procedur diagnostycznych i wystandaryzowanych narzędzi diagnostycznych. Diagnozując to zaburzenie, warto pamiętać, że ADHD to nie styl życia i ogólne „zwariowanie”, ale bardzo poważne rozpoznanie kliniczne. Mówiąc o jednostce klinicznej, musimy widzieć upośledzenie funkcjonowania danej osoby. Jeśli nie występuje wyraźne upośledzenie funkcjonowania społecznego, zawodowego lub w sferze relacji z innymi ludźmi, to nie mamy do czynienia z ADHD.